czwartek, 16 października 2014

Lalkowanie w miłym gronie

W ostatnią niedzielę odbyło się w Warszawie bardzo miłe, kameralne lalkowe spotkanie.
Było naprawdę super. Uwielbiam meety lalkowe z dziewczynami (tymi z krwi i kości oraz z tymi z tworzyw sztucznych) - doładowują baterie.
Czas leci tak szybko i przyjemnie, że zanim się człowiek nie obejrzy, już wieczór niemalże.

Za chwilę mały meetowy spamik zdjęciowy. Pierwszy raz udało mi się zabrać aparat i coś popstrykać (na wcześniejszym meecie ręka na temblaku uniemożliwiała fotografowanie, a na wcześniejszych nie miałam sprzętu, bo ciężko w torbie...).


Zapraszam na fotorelację:

niemal cała lalkowa gromada - blajtki zdominowały spotkanie


w tle ogromna SD panna Kasi Kajani - trzymałam to 3-kilogramowe cudo w ramionach nawet przez chwilę











piękna, majestatyczna Poppy Oli


minifee Shushu, należąca do Matango


porównywanie biustów... tak, biustów :P


przymiarki


minifee Rheia, należąca do Narare i minifee Shushu Matango






piękna Blythe Jaghi, którą malowała zdolna Eff - lalka jest ulubienicą wszystkich - jest obłędna!!!


powieki misternie malowane - cudo


blythe Autumn, należąca do Narare i przez nią przerobiona


Rebeca - dzieło Malkamy, którą możemy podziwiać tu: http://malkama.blogspot.com/2014/10/rebeca.html


lalki Malkamy: Ivy i Sara






Blythe Oli, pomalowana i przerobiona przez Annash Creations






dal Snow - custom Malkamy







miniaturki Matango






Dziękuję za uwagę. Niecierpliwie czekam na kolejne spotkanie :)

piątek, 10 października 2014

Jesiennie...

Ja też jestem jedną z miłośniczek jesieni.
Podobnie jak moja kochana Joanna, na której blogu możecie obejrzeć kilka pięknych, jesiennych widoków.

A u mnie...?
Chcę spróbować zrealizować ciekawy pomysł na zdjęcia, ale zanim to nastąpi, wrzucę tu kilka fotek mojej małej Gretel. Byłyśmy na wycieczce :)


























Nie mogę się doczekać niedzielnego warszawskiego meeta.
Te spotkania są zawsze takie fajne, miłe i pełne pozytywnej energii.

Sympatycznie jest poznać na żywo osoby, które kojarzyło się do tej pory jedynie z blogów, stron na facebooku i z forum.
No i ileż wiedzy można zdobyć!

I ile znanych lalek można wymacać...!!
Mi się udało strzelić sobie fotkę z Gwen, sławną lalką Honoraty, którą pięknie przerobiła Malkama. Nie będę tu umieszczać tej fotki - jest na moim prywatnym koncie na facebooku.

Może tym razem uda mi się zabrać na meeta aparat. Ręka już zdrowa, nie tak jak ostatnim razem - spróbuję uwiecznić miłe spotkanie.

A tymczasem życzę wszystkim miłego dnia, ciepłego weekendu i weny twórczej.