czwartek, 26 czerwca 2014

W moim magicznym ogrodzie...

Dwie panienki pojechały ze mną do rodzinnego domu i rozkoszowały się urokami ogrodu. Krótko, bo padało i było zimno, ale plastiki, jak wiadomo, nie dostają gęsiej skórki (w przeciwieństwie do właściciela plastików i fotografa w jednej osobie).

Oto panny plasticzanki i tajemniczy ogród:



Shirley w cudownym stroju od Annettet - dziękujemy



kfijat znaleziony







uff... wycieczki po tajemniczym ogrodzie bywają męczące, trzeba przycupnąć pod iglakiem



a najlepiej po prostu bezczelnie rozwalić się na trawce zielonej



łooo... ładne kwiatki tu mają :3





Praca nad Nicky Lad powoli, bo czekałam na oczka. Teraz powinno być z górki.
Stresa mam - a jak nikomu się nie spodoba? A jak nikt jej nie zechce? :/
Meh.

Aha - zapraszam wszystkich serdecznie do polubienia stronki lalkowej na fejsbuku:
klik, proszę Państwa
Będzie mi miło. Bardzo. Naprawdę bardzo bardzo. Że hej.

Uściski.

wtorek, 17 czerwca 2014

Panienka z okienka






Przyjechała mała Byulka.
Oryginalnie ma na imię Eris.
Jej stockowa kieca jest obłędna, ale ja szybko przebrałam ją w mniej zajmujące ubranko, a równie piękne: sukieneczkę od Gabi.
Dziękujemy za piękne ciuszki!

Lubię Byule. Zdecydowanie bardziej podobają mi się niż Pullipy, którymi byłam zachwycona, dopóki jednego nie kupiłam. Teraz pullip Aniela trafił do nowej opiekunki.

Eris chciała się przywitać:




Więcej Byuli póki co nie planuję, ale jest jeszcze kilka, które przygarnęłabym chciwie i zachłannie i ustawiła w gablotce. O tak :)

Przy okazji informuję, że praca nad Nicky Lad wre, aczkolwiek z opamiętaniem. Czekam na oczka z dalekiego wschodu...

Plus - postanowiłam spróbować sprzedać Stardust. Jeśli ktoś ją zechce - super, a jeśli nie, zostanie u mnie.
Tu link: trzeba kliknąć :)

Miłego dnia!!





piątek, 13 czerwca 2014

Nowy gość w dom!

Nie chcę się za bardzo do tej lalki przywiązywać, więc nie robiłam jej fotek.  Za to zrobiłam arrivala. Pierwszego w życiu chyba, bo nigdy mi się nie chciało dokumentować faktu wyciągania lalek z pudełek.





















Nicky Lad jest pięknym modelem. Ma świetną, zawadiacką fryzurę (mięciutką!) i ładne oczka. I okulary, płaszczyk przeciwdeszczowy i butki-coś kaloszopodobnego :)

Trzymajcie kciuki za jej przemianę.
Udanego weekendu.

Ps. Wreszcie pada. Nareszcie jakaś porządna pogoda ;)
Ta, jestem deszczolubna, a upałów nie znoszę :)

sobota, 7 czerwca 2014

Stardust

 W tak zwanym międzyczasie przerobiłam moją pierwszą dyniogłówkę. To Basaak, tańsza podróba Blythe niestety, ale na czymś uczyć się trzeba :)
Basaczki są zdecydowanie gorszej jakości niż Blajtki: mają gorsze włosy, blizny i szramy na ciele i krzywe oczy, ale co tam... Lalka, która na imię dostała Stardust, zostanie ze mną i będzie jej dobrze w mojej lalczanej gablotce.

Teraz czekam na oryginalną Blythe na custom. Zobaczymy, co z tego wyjdzie :)

A tymczasem przedstawiam Wam Stardust:




























Lalka jest robiona wg moich własnych kryteriów estetycznych, a ja lubię piegi i rumieńce oraz czerwone nosy. Nic na to nie poradzę :P

A z dzisiejszego festiwalu Matsuri przywiozłam to:



i to:



Dobranoc.