niedziela, 12 kwietnia 2015

Blythe in my head!

Tak strasznie dawno mnie tu nie było.
Nie umiem prowadzić bloga, wolę szybszy sposób komunikacji (facebook, flickr).

Po wczorajszym wydarzeniu postanowiłam jednak coś tu dodać, odkurzyć...

Co było wczoraj?
A Blythecon Polska edycja pierwsza.

Wspaniały lalkowy event, który zorganizowały Malkama i Honorata, a którego oprawą graficzną zajęła się zdolna Agata.
Wielkie brawa i podziękowania. Było wspaniale.

Miałam nareszcie okazję poznać część osób, znanych z facebooka i blogów.
No i te wszystkie panny Blajtki. Każda zachwycająca.

Nie byłam w stanie wybrać jednej jedynej, która najbardziej mi się podobała, bo każda była piękna. Tyle pracy włożono w to, by mogła wyglądać właśnie tak, jak wymyślił sobie twórca.

Co prawda Blajtka-jelonek poruszyła mnie chyba najbardziej, ale wszystkie mi się podobały.

Zapraszam na spam zdjęciowy (częściowo znany już Wam z flickra i facebooka, ale co tam):


Wybaczcie, ale muszę zacząć od swoich panienek, bo okropnie obraziłyby się na mnie. Z przodu moja trójca, a  z tyłu trzy gracje Annettet Doll.

Lalki Marysi.

Shirley, Nicky, dwie panienki Annettet Doll i moja Gretel.

LPS Blythe Ewy.

Pepa Marysi - cudna po prostu na żywo.

Śliczna panienka ogrodniczka Jaghi.

Ashley Ewy.

Dziewczyny Malfure Custom. Okropnie mi się podobają!!

Kiedyś Sara Malkamy, a dziś Ala (z kotem Fryderykiem).

Moja zawstydzona Polina.

Kolejna piękność Malfure Custom.

Sunny Oli, autorstwa Annash Creations.

Zara Malkamy i Blythe Kasi B.

Sławna celebrytka - panienka Gwen i przecudna lalka Jaghi, przerobiona przez Eff.

No i lalka-jelonek - uwielbiam ją. Jest perfekcyjna.

Mimi me Malkamy :D

Jodiedolls.

Smutasek zawstydzony Lily Leah.

Peppa Annettet Doll i lalka Annash Creations.

Szarowłosa lalka frigidy.


Przybyli też goście specjalni:


I odbyła się loteria:


Miałam niezwykłego farta w loterii - wygrałam trzy śliczne itemki(pokażę wkrótce). Wylosowałam też czwarty prezent ale okazało się, że to był ten, który sama na loterię podarowałam i  zrezygnowałam, żeby ktoś inny też się z czegoś ucieszył. W końcu chodzi o dobrą zabawę. Chociaż nie powiem - przyjemne uczucie wygrać wymarzony sweterek od Honoraty ;)


Bardzo wszystkim dziękuję za wspaniałą zabawę i pozytywne emocje. Dół lalkowy przepadł.
Mogę kombinować dalej ;)

wtorek, 6 stycznia 2015

Odkurzanie noworoczne ;)

Okropnie mi się ten własny kawałek Internetu był zakurzył.
A tyle się działo.

Przyszła do mnie nareszcie moja Dollzonka, msd Rosen (u mnie dostała wdzięczne imię Mimi).
Wzięłam udział w wielkim zjeździe Dollplazy.
Sprzedałam kilka Monsterek po repaincie własnej produkcji.
Zamówiłam nową żywicę...


Może po prostu spróbuję mój lalkowy rok podsumować zdjęciami, będzie prościej i sympatyczniej. Wszak wszyscyśmy wzrokowcami :)


jeden z pomniejszych warszawskich lalkowych meetów - oprócz mojej rudej Gretel mamy tu piękną lalkę Jaghi i Sarę autorstwa Malkamy

to także jakieś kameralne spotkanie lalkowe... jak zawsze dominują Blajty

domowe spotkanie u Zazie - było bardzo miło!


a to już zjazd Dollplazy - stolik mój, Lily Leah i Narare


przepiękne Monsterki autorstwa Kefiji - nareszcie była okazja obejrzeć je na żywo


moje łobuziary na Dollplazowym meecie

piękna lalka autorstwa NataliiWhite - też pierwszy raz miałam okazję zobaczyć ją na żywo, też na zjeździe Dollplazy


kolekcja Erynnis Tages 

stolik pełen dobra ;)

Poza tym było sporo żywicy. Miałam mieć jedną bjd, będę mieć trzy.


moja Chloe - autorką fotki jest milena

jak wyżej :)





arrival Dollzonówny - jaki cudny napis na pudle, prawda?

Ona jest tam w środku!

mój kochany szparag - szparagiem nazwała ją Honorata i tak zostało.. bardzo jej pasuje :P

Zaraz, zaraz, a gdzie mój wig? 

No, nareszcie.











Czekam sobie jeszcze na Leeke Rosemary. Powinna byc całkiem niedługo...

fotka producenta - Leeke World

To był bardzo miły lalkowo rok. Poznałam wspaniałych ludzi, pochodziłam na świetne spotkania.
Przemogłam się i wyszłam ze skorupki.

Oby 2015 był równie udany. Wszystkim tego życzę! :)

I mam nadzieję, że trochę częściej będę tu zaglądać i odkurzać.


A z nie-lalkowych rzeczy było też fajnie:

pierwszy rok dzielenia domu i życia z kotem 

dużo herbaty, jak zawsze

trochę projektowania biżuterii - zapraszam na fanpage Trash To Treasure

dużo dobrej lektury

szczypta całkiem udanego macro

naprawdę zdrowy Sylwester - z hummusem i sushi w rolach głównych

fajna głupawka

odkrycie, że kawa rozpuszczalna może jeszcze smakować

troszkę śniegu w Święta

Dziękuję Wam za chwilę uwagi. Zapraszam na flickra, gdzie wstawiam sporo fotek, więcej niż tu:
o tu jest ten mój flickr

Dobrego Nowego Roku.
Do napisania!